poniedziałek, 26 marca 2012

Apokalipsa albo raczej ARMAGGEDON

Dzisiaj dzień rozpoczął się wyjątkowo dobrze z powodu tego że nie mieliśmy Test z j. Angielskiego bardzo nas to ucieszyło . Póżniej na przerwie ja , Anusiak i Konieczko zawiązaliśmy kaptur hindusowi tak aby ten nie mógł go zdjąć potem na lekcji Nauczyciele pytały się go dlaczego ma na sobie kaptur jednak on honorowo nie na skarżył na nikogo. Na lekcji j.polskiego był Armaggedon 1 z powodu złego nauczenia się recytacji wiersza Hanny Januszewskiej pt. "Lwy" . Kiedy zadzwonił dzwonek na przerwę wszyscy co nie dostali jedynki się ucieszyli i mieli oczywiście więcej czasu na naukę recytacji. Jednak gwóżdz programu był na lekcji przyrodzie na której podczas kiedy pani wytłumaczała nam o mchu hindus zaczął robić striptiz oczywiście tak aby pani nie zauważyła to był szok ... Szkoda że nie miałem przy sobie telefon bym zrobił pare ujęć i dodał do bloga . Na drugiej lekcji przyrody ( Bo mieliśmy 2)  Pani od przyrody nie chciała z nami pójść na dwór.  Masełko opisał ją dwoma słowami " Wredna Żmija" to tyle raczej na temat pani od przyrody ... Póżniej na lekcji przyrody posypały się 3 i doszło do kłótni oto kto zaśmieca salę w końcu pani wybrała Mateusza i Hindusa by poszli z Panią do naszego wychowawcy co nasz bardzo zasmuciło . Najlepsza wiadomość w tym dniu była taka że jutro mamy tylko 2 lekcjie z powodu tego, że jutro nie będzie Pani od Matmy i Pana od j. polskiego a jutro właśnie z tych przedmiotów mamy po 2 lekcjach więc jutro będziemy mieli tylko Przyroda i J. Niemiecki ... O YEAAAAHHHH !  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz